Od razu mówię, że ściągam bardzo dużo modów do gry - ubrań, fryzur, czasem też modyfikacji samej gry, takich jak inteenimater. Lubię też dodatki a la Maxis, czyli wzorowane na oryginalnych przedmiotach z gry, jednak czasem lubię puścić wodze fantazji i zbudować sobie dom przypominający Wersal (z myślą o Dobi), czy akademiki wzorowane na Hogwarcie.
Ten post zamierzam poświęcić właśnie domkom, które w przypływie weny zbudowałam.
Akademik a la Hogwart
Jedno z Czocherątek z czarą ognia
sala lekcyjna ustrojona różnymi dupsikami
nie mogło zabraknąć Grubej Damy :D
Nie pytajcie mnie, co wisi po prawej, nie mam pojęcia...
Inne Czocherątko kontempluje nad... lampą?
Niewidzialna podłoga, czad.
Cieplarnia.
Nora
...czyli rezydencja Czochera i jej x-naściorga dzieci (wystąpią w kolejnym odcinku)
Ron, małżonek Czochera (to nie mój pomysł...)
Pokój małych Czocherątek (dzieliły go wymiennie wszystkie)
Dobkowy Wersal (w którym każdy mebel jest z innej epoki)
Dobi, Ludwik któryś tam i ich pociechy w bawialni
Młody Burbon biegnie do szkolnego autobusu (nie umiałam go zamienić w dorożkę, czy inne cuś :/)
Dom na kółkach, który był moim skarbem... dopóki przypadkowo nie usunęłam całego wyposażenia.
Phi, sufit, po co komu sufit?
Na dzisiaj tyle, następnym razem powklejam podobizny kilku bardziej udanych simów :D
Bonus: moje domki wyglądają czasem tak...
Hogwart w Simsach, yeeeey! <3
OdpowiedzUsuńJa swego czasu miałam manię na płodzenie simów, zabijanie ich i tworzenie cmentarzy <3
cmentarze są fajne, ja robiłam osobną działkę, nawet szło kupić "znicze" ;>
OdpowiedzUsuńMarchew, minęłaś się z powołaniem ;>. powinnaś być małym chińskim dzieckiem grającym za pieniądze 70 godzin dziennie